No i doigrała się Skierniewicka Gazeta Podziemna! Zachciało jej się pracy organicznej u „podstaw” i to na słynnym, skierniewickim ugorze.
Dzięki nasileniu się w ostatnim
czasie nacisków na administrację fujzboka, autorstwa ważnych
i oczywiście możnych osób, którym prawda, oraz
wolność słowa, jak widać, leżą solą w oku - dnia 07
października 2014.r został zamordowany nasz profil - znany
czytelnikom i lubiany. Zniknęliśmy...
Na szczęście tylko w wirtualnej
przestrzeni fujzboka. Głowni bohaterowie naszych publikacji -
zwłaszcza tych ostatnich - zapewne odkorkowują dziś prawdziwego
szampana?
Korzystając jednak z okoliczności że
”jeszcze SKCGP nie zginęła, póki my żyjemy.”, pragnę
sprostować złośliwe plotki, że to morderstwo było
samobójstwem... oraz zapewnić, że już podjęta została
praca nad naprawą choć części dotkliwej szkody jaką nam i naszym
przyjaciołom zadano. Niestety wszystkiego odbudować się nie da.
Nie dość, że profil nasz został
zamordowany, to jeszcze „anonimowi administratorzy” wymazali
wszelkie nasze wypowiedzi, posty, prywatną korespondencję,
nawiązane przyjaźnie itp. Zniszczono wszelkie ślady dowodzące
istnienia Skierniewickiej Gazety Podziemnej. Znaczy się taki chyba
był cel całej tej akcji... ? Niestety wszystkich śladów
nigdy, nikomu zatrzeć się nie udaje albowiem napisane jest w
piśmie: "Nie
kłamcie, nie czyńcie tego, czego nienawidzicie - wszystko jest
jawne w obecności nieba. Nie ma bowiem niczego ukrytego, co nie
zostanie odkryte i niczego tajnego, co nie może być ujawnione".
Wraz ze zniknięciem naszego profilu z
dostępnej publicznie części fujzboka (o tej tylko dla służb
specjalnych nie będziemy spekulować) wymazano wszystkie kwestie we
wszelkich dyskusjach w których kiedykolwiek Skierniewicka
Gazeta Podziemna brała udział. Tym sposobem udało się fujzbokowi
zrobić durnia również z użytkowników, którym
zdarzyło się wymienić ze mną poglądy przy okazji różnych
„postów”, lub nawet w prywatnej korespondencji. O ile na
fujzboku cokolwiek może być „prywatne”.
Teraz ich wystąpienia wyglądają jak
monologi osób cierpiących na zaawansowaną schizofrenię. Cóż
wirtualne głupstwo. Ale gdy materiały z fujzboka zaczną być
uznawania przez polskie sądy za tzw. „dowody” staną się
świetnym uzasadnieniem np: do ubezwłasnowolnienia każdego
użytkownika inernetu! I tym niezbyt optymistycznym akcentem kończymy
dzisiejszego „skierka” z prośbą do naszych czytelników
aby zachowali należytą ostrożność, nawet w wirtualnych
kontaktach z fujzbokami wszelkiej maści.
na pohybel, FB poznał się na twoich żenujących żartach prowadzącego związanego z tubą skierniewicką kandydata jedynego prawowitego głosem ludu popieranego i GŁOSEM walczącego... łatwo rozkminić kim jesteś bo wysyłasz zaproszenia do grona znajomych korzystając ze swojej skrzynki znajomych na FB, CBA czuwa, czuwaj...
OdpowiedzUsuńCBA zajmuje się korupcją w administracji a nie zwalczaniem wolności słowa.
OdpowiedzUsuń