niedziela, 6 lipca 2014

Rowery bajery - rok później.

Na ulicy Kilińskiego od ponad miesiąca trwają jakieś dziwne roboty. Raz nawierzchnię zrywają, innym razem kładą. Studzienki infrastruktury wyciągają w górą to znów obniżają... Na początku sądziłem, że władze przeczytały mój felieton z 6 sierpnia 2013 roku pod tytułem:  Rowery Bajery i postanowiły zrobić z ulicy pieszojezdny deptak umożliwiający cywilizowane dotarcie pieszym i rowerzystom nad zalew, ale nie to najprawdopodobniej tylko kolejne wcielenie złego ducha grasującego po mieście o imieniu "Przerób".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz